Zastanawialiśmy się jak to wyjdzie- dwa Hubertusy w jednym roku? Dwie ekipy tydzień po tygodniu? Czy obydwa będą równie emocjonujące i tradycji stanie się za dość? Czy my damy radę?
I powiemy Wam, że było pięknie i tradycyjnie radośnie i bardzo sentymentalnie.
Wspaniali ludzie zagościli u nas, przyjaciele z dawnych lat, jak i nowi goście ciekawi Robinkowa.
Dzięki Wam to miejsce żyje i rozkwita i za to Wam dziękujemy z całego serca.❤️
I za drugim razem była tradycyjna gonitwa, potem biesiada z tańcami, oczywiście rozkręcona przez Animacja – Rekreacja, ognisko do białego rana, a na drugi dzień przecudny teren w słonecznej aurze.☀️ ☺️
Gratulujemy Miłoszowi na Cairze złapania Lisa, a pozostałym uczestnikom pięknej gonitwy na naszych konikach.❤️
Już teraz wiemy, że dwa Hubertusy na stałe wchodzą do naszego kalendarza, więc do zobaczenia na kolejnych Hubertusach Kochani!!!